__________________________________________________________
Przez ten tydzień nic szczególnego się nie działo, aż w końcu nadszedł dzień imprezy u Liama .
Z rana , wraz z Camile i Rachel pojechałam do centrum handlowego .
Byłyśmy w wielu sklepach i przymierzałyśmy mnóstwo ciuchów .
Po 2 godzinnych przymiarkach ruszyłyśmy w stronę pizzeri .
Zamówiłyśmy pizze, którą poleciła nam Rachel, czyli z owocami morza . Nie byłam do niej przekonana, lecz uległam namową dziewczyn .
Okazało się , że była pyszna.
Nagle kątem oka za szybą zauważyłam Hazze , który rozmawiał z jakąś dziewczyną przy stoliku w kawiarni obok.Nie mówiłam nic przyjaciółką, lecz miałam obawy, że może to być jego dziewczyna, no ale niczego nie byłam pewna to mogłaby być także przyjaciółka.
- To ty jesteś z Niallem? - Rachel zwróciła się do Camile .
- Że ja? Nie, nie . - odpowiedziała czerwona jak burak.
- Ty też jesteś singielką?- spojrzała się w moją stronę.
- Tak. - rzuciłam beztrosko .
- Hah, to wychodzi na to, że tylko ja mam partnera. - zaśmiała się Rachel .
Rozmawiałyśmy tak dobre 2 godziny .
- Chyba musimy kończyć to miłe spotkanie . - zerknęła na zegarek Camile .
- Prawda, jeszcze się spóźnimy na imprezę . - dodałam.
I tak Rachel odwiozła nas do domu. Wciąż męczyła mnie myśl , że dziewczyna z kawiarni to dziewczyna Harry'ego.
Weszłam na twittera i dodałam zdj. z dzisiaj . Pod nim napisałam :
@CamileLloyd, @RachelS dziękuje wam za dziś . :S ;) Xxx
Do mojego pokoju wparowała Camile .
- Alice, ja.. ja ... nie wiem co mam ubrać! - krzyknęła rozpaczliwie .
Gwałtownie zamyknęłam laptopa.
- Chodź, zaraz coś wybierzemy . - rzekłam .
- Okey . - powiedziała z uśmiechem.
W końcu wybrałyśmy . Ja włożyłam na siebie moja nową,beżową, koronkową bluzkę , szare rurki i beżowe baletki a na ramie zarzuciłam brązową torbę . Camile za to wybrała biały t-shirt z flagą UK w sercu, czerwone rurki i białe conversy .
Lou miał po nas przyjechać o 18 , a była już 17:30 .
Miałyśmy pół godziny . Poszłyśmy na kanapę do salonu i włączyłyśmy telewizor .
Nie było nic ciekawego, po ok 20 min. zadzwonił dzwonek do drzwi . Zerwałyśmy się z kanapy i zmierzyłyśmy w kierunku drzwi. Tam zastałyśmy Louisa.
- Witam piękne . - powiedział Lou i pocałował mnie i Camile w rękę .
- Ohh, jakiś ty romantyczny . - zachichotałam .
- Heh, no. Chodźcie, bo sie spóźnimy.
W aucie z daleka spostrzegłam Harry'ego . Siedział z tyłu.
Zmierzyłam w kierunku miejsca pasażera a Camile usiadła z tyłu, z nim .
Hazza spoglądał się wciąż na mnie , pewnie nurtowała go myśl czemu nie usiadłam koło niego .
W radiu rozbrzmiewała piosenka ' International love' Chrisa Browna i Pitbulla .
No i byliśmy na miejscu, ciekawe czemu Lou chciał nas zawieść? Przecież mieszkam tak blisko Liama .. ? Ale on nalegał, to uległam .
- Hey, nareszcie jesteście . - przywitał nas Liam .
- Cześć. - przywitałam go uśmiechem i .. buziakiem w policzek .
- A mnie tak nie witasz . - zwrócił się do mnie 'obrażony' Harry.
Nie zwróciłam na niego uwagi i poszłam przed siebie.
W środku czekał już Zayn, Rachel i Niall.
Oczywiście Niall był tam gdzie jedzenie, nic nowego heheh.
- A ty znowu jedzenie ?- zaśmiałam się .
- Cześć, mi też miło cię widzieć . - odparł blondynek .
- Hey Alice ! - krzyknął Zayn, który właśnie mnie przytulił .
- No hey . - zwróciłam się do niego z uśmiechem .
Impreza była genialna , świetnie się bawiłam .
Około 23 Niall zaprosił Camile do tańca .
Postanowiłam, że się przewietrzę i wyszłam na taras .
- Uhh, Zayn co ty tutaj robisz ? - spytałam zdziwiona i po chwili dodałam :
- Ty palisz ?!
- Yyy ... tak . - rzekł spuszczając głowę w dół .
- Ja.. przepraszam cię , że tak zareagowałam , ale nigdy nie pomyślałabym , że ty palisz. - tłumaczyłam.
- Spoko, ale możesz nikomu nie mówić ? Nikt nie wie, że pale, tj. oprócz ciebie i Liama. Próbuje rzucić , ale to nie jest takie łatwe . - powiedział Zayn.
- Rozumiem , nie ma sprawy. - odparłam .
- Chodź do środka . - rzucił wchodząc do domu .
- Za chwilkę. - krzyknęłam .
Po chwili poczułam, że ktoś obejmuje mnie od tyłu . Gwałtownie się odwróciłam , przed sobą ujrzałam Hazze . Odepchnęłam go lekko.
- Nie strasz mnie . - spojrzałam na niego .
- Oj tam, oj tam . - powiedział uśmiechnięty i najwyraźniej zadowolony z siebie .- O czym myślisz? - dopytywał loczek .
- Nie twoja sprawa ! - ponownie go popchnęłam i zaczęłam się śmiać.
On podniósł głowę i na jego twarzy pojawił się szyderczy uśmiech .
- Harry co chcesz zrobić? - spojrzałam na niego spod łba .
Loczek wziął mnie na ręce i pobiegł w stronę basenu .
- Nie, Harry proszę , tylko nie to !- błagałam .
- Przeproś !
- Przepraszam , przepraszam, przepraszam . - krzyczałam .
- Hm.. nie, to nie wystarczy . - stwierdził Harry.
- Powiedz czego chcesz, ale mnie nie wrzucaj, proszę ! - prosiłam .
- No to chcę buziaka . - odparł robiąc dzióbek .
- W policzek może być ? - spytałam i uśmiechnęłam się najsłodciej jak umiałam .
- ..... NIE ! hahahahah - śmiał się w niebo głosy .
- No dobrze , ale to nic nie znaczy . - powiedziałam i cmoknęłam go w usta .
Harold dumny z siebie opuścił mnie na ziemię .
Ja chciałam się zemścić , więc prysnęłam go wodą z basenu . I tak zaczęła się wojna na wodę , czyli taki przedwczesny śmingus-dyngus . Popchnęłam Hazze w stronę basenu i wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że pociągnął mnie za sobą . Byliśmy cali mokrzy .
- I co? Sama weszłaś do wody, ja tylko troszkę pomogłem. - zaśmiał się Harry.
-Tak, super. - powiedziałam z nutka smutku w głosie odgarniając moje mokre włosy.
Harold zaniepokojony tą sytuacją zaczął mnie przepraszać .
Ja wykorzystałam moment i ochlapałam go wodą , na co on zszokowany odparł:
- Oszukałaś mnie !
Hazza wygilgotał mnie, przez co nie mogłam wytrzymać ze śmiechu .
- Harry , może wyjdziemy z tego basenu? Zimno trochę ..- stwierdziłam.
- No, dobry pomysł . - rzekł podając mi rękę .
Nagle podbiegł do nas Niall.
- Co wy .. - nie dokończył wytrzeszczajac oczy Niall.
- Nie pytaj, tylko przynieś ręczniki . - polecił mu loczek .
- Taa.. już lecę . - pobiegł w pośpiechu Niall.
Usłyszałam jak krzyczy 'Znalazłem !'.
Niall był szybki , więc w mgnieniu oka przyniósł nam ręczniki .
Ja ruszyłam do łazienki, po drodze poprosiłam Liama o jakieś ciuchy .
Przebrałam się i krzyknęłam :
- Liaam ! Jest tu jakaś suszarka?
- W szafce ! - usłyszałam w odpowiedzi .
Wysuszyłam włosy i wyszłam z łazienki, wyglądałam komicznie, bo miałam na sobie ogromną koszulkę i spodenki Liama .
Stanęłam w drzwiach pokoju Liama, a tam zastałam jego i Hazze , który był bez koszulki .
Spojrzeli się na mnie , a ja zwróciłam się do nich :
- No co?! Błagam tylko się nie śmiejcie ..
- Śmiać? Wyglądasz słodko . - stwierdził loczuś .
- Jasne, nie podlizuj się , my się jeszcze policzymy. - zmierzyłam go wzrokiem .
- A tak wg to gdzie pozostali ?- spytałam siadając na łóżku .
- Niall poszedł zrobić wam herbatę,Camile pewnie z nim, Rachel już pojechała, a Zayn i Lou leżą pijani na kanapie w salonie . - odparl z uśmiechem Liam.
- Która godzina? Ja chyba muszę iść do domu ... - zaczęłam .
- To też załatwione, Camile zadzwoniła do rodziców i powiedziała, że nocujecie u mnie . -poinformował mnie Liam.
- I co zgodzili się ?! - spojrzałam na niego z szeroko otwartymi oczami .
- Mhm. największy problem był z twoją mamą, ale namówiliśmy ją. - dodał .
- A do twojej mamy też dzwoniłem . - zerknął na Hazze .
- Zayn i Lou nie są w stanie jechać do domu, Niall będzie jeszcze jadł, więc wszyscy zostają tutaj. - kontynuował Liam.
Postanowiłam, że pójdę do przyjaciółki i upewnię się, że rodzice nie będą nas szukać, lecz zastałam ją w pokoju gościnnym , wraz z Niallem tak słodko spali, że nie miałam serca ich budzić .
- Alice .. - usłyszałam szepty .
- Tak? - odwróciłam się i ujrzałam Liama .
- Słodcy, nie? - spojrzał na Nialla i Camile.
- Tak, - wyszczerzyłam się do siebie.
- Ty będziesz spała w moim łóżku , a ja z Harrym na materacu, okey? - zwrócił się do mnie .
- Yy..nie, nie będzie wam wygodnie, zmieścimy się na łóżku w trójkę, jest duże . -uśmiechnęłam się.
- W sumie to, okey. - powiedział Liam i poszedł .
Chwilę jeszcze podziwiałam nasze śpiące gołąbeczki i poszłam do pokoju .
Zastałam tam Harry'ego, który już spał w łóżku .
- Hey, Liam, Harry już śpi . - szepnęłam do chłopaka, który właśnie stanął w drzwiach .
Przykryłam Hazze kołdrą i położyłam się koło niego .. momentalnie zasnęłam .
******************************************************
Jest, nareszcie rozdział 6 ! <3
Dziękuje tym co to czytają i komentują .
Rozdział pomogła mi rozkręcić Syla <3 Xxx
@Sylwia49445493 <-- macie jej twittera .
@NathalieS_1D <-- a tu mój twitter dla przypomnienia . :D
Kocham was i ciesze się jak idiotka z tych 7 komentarzy <3
Dziękuje :*
Nie byłam w sql. bo jestem chora, wczoraj mama mnie z polaka, wf, infy musiała zwolnić, bo głowa mnie bolała . ; /
Ale jest okey i jutro prawdopodobnie idę, ciesze się . : DD
Tak więc mój uroczy i kochany braciszek wchodzi za 9 min.
Komentujcie , kocham was , pa paaa ! :S :) Xxxxxxx
Ajj, zapomniałam .
Strój Alice :
Strój Camile :
Proszę *_* Xxxxx
Super , nie mogę przestać czytać : )).x
OdpowiedzUsuńWowowow NIESAMOWITE. Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuń