Łączna liczba wyświetleń

sobota, 8 grudnia 2012

Rodział 16

- Camile .. powiesz mi co się stało?
...

Nastała cisza . W końcu stwierdziłam , że lepiej zostawić ją samą i poszłam do swojego pokoju.
Nagle usłyszałam refren "Kiss you" spojrzałam na telefon , na wyświetlaczu był Harry.
*ROZMOWA*
- Cześć .
- Hey, właśnie skończyliśmy próbę, tęsknię za tobą. 
Uśmiechnęłam się lekko i odparłam.
- Ja też , a jak wam poszło?
Próbowałam aby mój głos brzmiał naturalnie, gdyż nadal byłam przygnębiona sytuacją Cam.
- Dobrze . Stało się coś ? 
- Nie .. dlaczego pytasz . ? - skłamałam. 
- Nw, po prostu wnioskując z twojego głosu wydajesz się  smutna .. martwię się . Wiesz , że mi możesz powiedzieć wszystko ..
W tym momencie usłyszałam trzask drzwi wejściowych.
- Harry, przepraszam Cię, muszę kończyć, pogadamy później , pa . - po tych słowach rozłączyłam się nie czekając na odpowiedź chłopaka.
Szybko pobiegłam do pokoju Cam, drzwi były szeroko otwarte, weszłam do środka .. nie było jej.
Nie wiedziałam co robić, pobiec za nią? Poczekać? ...
Nawet jeśli bym za nią biegła, to co bym miała powiedzieć .. widziałam w jakim była stanie, mam nadzieję,że nie zrobi nic głupiego .. 
Jest 21 . Postanowiłam poczekać do rana.
Poszłam się wykąpać , przebrałam się w piżamę i położyłam się .
Niestety nie mogłam zasnąć , cały czas myślałam o tym gdzie jest Cam i czy nic jej nie jest.

Rano, godzina 10:00

Byłam na nogach już od 5 nad ranem, dzwoniłam już chyba do wszystkich . No.. oprócz Nialla, który nie odbierał kom. 
Ostatni raz wybrałam jego numer . Po chwili odebrał.
- Halo?
- Niall , proszę Cię powiedz mi ,że Cam jest z tobą ! 
- Nie , nie ma jej tu, co się stało??
- Wczoraj około 21 wybiegła z domu , dzwoniłam do wszystkich i nikt jej nie widział, myślałam,że jest z tobą ..
- Cholera , to wszystko prze ze mnie.. 
- Nie obwiniaj się.. poczekam jeszcze do 12 .. jak się nie zjawi dzwonie na policję .
- Tak, to najlepsze wyjście , proszę zadzwoń jak się znajdzie ..
- Oczywiście .. nie przeszkadzam, pa 
- Pa. 

Postanowiłam spotkać się z jej matką . Zamówiłam taxi , gdyż nie byłam w stanie prowadzić samochodu.
Długo rozmyślałyśmy gdzie może być i z kim może być.. zbliżała się 12, postanowiłam wrócić do domu .
W głębi duszy czułam ,że coś nie gra .. wydawało mi się,że ktoś oprócz mnie jest w domu.
No i miałam racje , w łazience na górze zastałam Cam . Ubraną na czarno .. w ręku trzymała żyletkę .
Gdy mnie zobaczyła wystraszyła się i schowała żyletkę za siebie .
- Alice ja ..  - chciała się tłumaczyć, lecz jej na to nie pozwoliłam.
-  Dzwoniłam po wszystkich, nie spałam w nocy , wszędzie cię szukałam, bo się kurwa martwiłam o Ciebie, a ty pojawiasz się w domu , ja nic o tym nie wiem i masz czelność się jeszcze kurwa ciąć?! Myślałam, że jesteś twarda .. A ty co?!  i że gdy Cię zobaczę będę się cieszyć . Zawiodłam się na tobie .. zejdź mi z oczu. - powiedziałam ze łzami w oczach.

...
C.D.N.


********************************************************

Hey,  przepraszam , że dopiero teraz dodałam , no ale cóż ;/
Piszcie czy wam się podoba ;* 
myślę,że w przyszły weekend pojawi się następny. <3
Kto czytaa? :D 


Natt.